Ostatni weekend lipca okazał się być bardzo intensywnym czasem dla jednego działów Inter Cars. Osoby odpowiedzialne za rozwój oferty Motorsport & Tuning obecne były podczas dwóch, imponujących rozmiarem wydarzeń, gromadzących najzagorzalszych fanów motoryzacji. Oto relacja z VW Mania 2018 i Japfest.
VW Mania – motoryzacyjny Woodstock
W trakcie 3 dni trwania imprezy, która rozpoczęła się w piątek 27 lipca, zobaczyć można było arcyciekawe projekty tuningowe, które przykuwały wzrok i budziły podziw wśród zgromadzonych uczestników. Te najlepsze oglądać można było w strefie Show&Shine, która była areną zmagań w walce o tytuł najlepiej zmodyfikowanego pojazdu. To jednak nie był koniec atrakcji, które przygotowali organizatorzy.
Przybyli goście mogli liczyć na oglądanie zmagań kierowców w wyścigach na 1/4 mili, pojedynków Car Audio, a także przejazdy i pokazy driftowozów. Dodatkowo każdy z uczestników wydarzenia mógł skorzystać ze specjalnej strefy foodtracków, gdzie przygotowywane były pożywne i smaczne posiłki, takie jak burgery, frytki belgijskie, zapiekanki, czy swojskie pajdy ze smalcem. Całe wydarzenie odbywało się w rodzinnej i ciepłej atmosferze, która zachęcała do wspólnego spędzania czasu.
Oczywiście, nie mogło tam zabraknąć przedstawicieli Inter Cars.
Jako Inter Cars zawsze staramy się być tam, gdzie są nasi klienci. Służymy im swoją radą i doświadczeniem przy wyborze części, potrzebnych do naprawy i modyfikacji ich pojazdów. Kierując się tą ideą, nie mogło nas zabraknąć również tutaj. VW Mania to fantastyczne wydarzenie, które łączy i jednoczy fanów motoryzacji. To wyjątkowe miejsce, które z pełną odpowiedzialnością nazwać można motoryzacyjnym Woodstockiem
mówi Małgorzata Grzeszczuk, Menedżer Rozwoju Produktu Inter Cars.
Święto motoryzacji po japońsku
W tym roku po raz pierwszy gościliśmy na Japfest. Przyjechaliśmy tu, żeby fani tunningu mogli poznać naszą ofertę, aby wiedzieli, że Inter Cars to nie tylko podstawowe części zamienne do samochodów, ale też bardzo duży wachlarz asortymentu skierowanego właśnie do miłośników i pasjonatów modyfikacji aut. Na podobnych zlotach jesteśmy już zresztą dobrze rozpoznawalni, a Japfest to kolejna tegoroczna impreza, w której bierzemy udział.
mówi Piotr Grzyb, Specjalista ds. Produktu w Inter Cars
W ciągu trzech dni trwania festiwalu (27-29 lipca) przez teren legnickiego lotniska przewinęły się setki ponadprzeciętnych japońskich aut nie tylko z Polski, ale z całej Europy. Wśród nich znaleźli się goście m.in. z Czech, Słowacji, Niemiec i krajów nadbałtyckich. Wszystkie samochody biorące udział w zlocie zostały wcześniej starannie wyselekcjonowane, a wśród nich znalazły się zarówno klasyki z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, które zdefiniowały japońską motoryzację, jak i auta zmodyfikowane specjalnie do udziału w zawodach driftingowych i wyścigach na czas.
Każdy uczestnik zlotu mógł zresztą zobaczyć, jakie możliwości drzemią w tych autach, w specjalnie przygotowanych strefach odbywały się bowiem widowiskowe pokazy driftu, a także szalenie efektowne wyścigi na dystansie 1/4 mili. Drift Battle to zawody składające się z różnych konkurencji, wśród nich znalazły się m.in. tradycyjny drift, ale też przejazdy z kubkiem pełnym wody. Punktacja również odbywała się na nieco innych zasadach, zawodnicy jeździli bowiem non stop przez dwa dni i zbierali punkty zarówno za styl, jaki i jakość oraz ilość swoich przejazdów w poszczególnych konkurencjach. Dużo wrażeń przyniosły kibicom występy w Japfest Drag Wars, czyli wyścigach równoległych na dystansie 1/4 mili, w których udział brały samochody dysponujące mocą nawet do 1000 KM! Rozgrywane były one w sześciu różnych klasach, a widzowie tłumnie zgromadzeni wokół toru mieli okazję zobaczyć setki widowiskowych przejazdów. Całe zawody prowadzone były na najwyższej klasy pomiarowym sprzęcie Race America zgodnie ze standardami obowiązującymi na największych zawodach w wyścigach równoległych w całej Europie.
Każdy uczestnik Japfestu, którego auto przeszło wcześniej weryfikację sędziowską, mógł wystartować w dowolnej liczbie przejazdów! Na ile tylko wystarczyło mu… chęci, benzyny i opon. Japfest to widowiskowe zawody, ale przede wszystkim doskonała zabawa zarówno dla samych uczestników, jak i tłumnie odwiedzających zlot gości. Ci ostatni, poza możliwością oglądania zmodyfikowanych „japończyków” w drifcie i wyścigach na ćwierć mili, mogli podejrzeć z bliska park maszyn, dotknąć każdego prezentowanego samochodu, porozmawiać z jego właścicielem czy podpytać o zastosowane rozwiązania techniczne. Całość urozmaicały występy DJ-ów z muzyką na żywo, Sexy Car Wash, czyli pokazy najpiękniejszych modelek myjących najbardziej oryginalne okazy goszczące na Japfest, w tym projekt Inter Cars - Off-Road NAVARA, strefa foodtruck oraz strefa wystawców, w której bardzo silną pozycję zaakcentował Inter Cars.