Bartosz Ostałowski, ambasador Inter Cars, ma przed sobą kolejny rok zmagań w Driftingowych Mistrzostwach Polski. Liga nazywana skrótowo DMP, stanowi elitę drifterów i jest skupiskiem czołowych kierowców w Europie. Przed nami 15. edycja czempionatu. Sezon rozpocznie się już 1-2 czerwca na torze w Kielcach. Oto, jak Bartosz zapatruje się na nadchodzące wyzwania.
Rafał Majchrzak: Jak zapatrujesz się na najbliższy sezon Driftingowych Mistrzostw Polski?
Bartosz Ostałowski: DMP stają się coraz bardziej interesujące dla publiczności. Dzieje się dużo: dwie grupy zawodowców (SEMI-PRO oraz PRO), a także influencerzy w ramach Speed Games przyciągają uwagę kibiców.
Jeśli chodzi o mnie, chciałbym w końcu postawić kropkę na „i”. Sportowo zadowalającym wynikiem byłoby miejsce na podium w klasyfikacji generalnej sezonu 2024. Raz wprawdzie uplasowałem się już na nim, ale dwa lata przerwy to wystarczająco długi czas oczekiwania. Nie zmienia się oczywiście cel nadrzędny - walczymy o mistrzostwo Polski. Mój samochód, Furia, jest w dobrej kondycji. Potrzebujemy sportowego szczęścia i nasze aspiracje mogą zostać spełnione.
Poprzedni rok przyniósł Ci odznaczenie narodowe ze strony Prezydenta RP: Złoty Krzyż Zasługi. Gdybyś miał porównać to z pobiciem rekordu Guinnessa z roku 2022, czy byłoby to jeszcze bardziej wyjątkowe czy bardziej koronujące Twoją karierę sportową?
Wyróżnienie ze strony Prezydenta RP to na pewno coś wielkiego. Rekord Guinnessa wymagał ode mnie dużo odwagi, przygotowań, opracowania logistyki. Potrzebowaliśmy stuprocentowej pewności, że centralna komisja organizacji Guinnessa zaakceptowała ten wynik. To było wydarzenie o tyle wiekopomne, ponieważ samo wyzwanie w postaci najszybszego driftu w samochodzie kierowanym stopą było ogromne – dla mnie, jako kierowcy.
Natomiast Złoty Krzyż Zasługi to order, którego nie otrzymuje każdy. W ten sposób wychodzimy poza środowisko motorsportu. Kiedy honoruje Cię głowa państwa, każda osoba musi czuć dumę. To pomogło mi upewnić się, że to, co robię ma sens, a także potrafią mnie dostrzec ludzie spoza sportów motorowych. Odznaczenie narodowe pozwala spojrzeć na całą sprawę w szerszym spektrum – przełamywania barier i ograniczeń ludzkich. Jest mi miło, że reprezentuję kraj, który dziękuje mi za moje usługi. To wzajemność, który cieszy.
fot. Tomasz Wilczkiewicz
Przed nami kolejny rok współpracy Twojego teamu z Inter Cars. Jak wielką rolę w swoim sukcesie możesz po kilku latach przypisać naszej firmie?
Moja przygoda z Inter Cars rozpoczęła się 14 lat temu, kiedy doszło do pierwszego spotkania z ówczesnym prezesem, Krzysztofem Oleksowiczem. Zaproponował mi wtedy dołączenie do firmy jako ambasador marki. Wtedy dopiero zaczynałem przygodę z motorsportem i dzięki jego wsparciu mogłem pokazać, co potrafię.
W kolejnych latach udowodniłem, że jestem w stanie rywalizować z pełnosprawnymi kierowcami. To wydarzyło się zresztą po raz pierwszy w historii motorsportu, że kierowca z ograniczeniami wkroczył na poziom profesjonalny i stanął w szranki z rywalami pełnosprawnymi.
Z Inter Cars bardzo się lubimy i rozwijamy. Utożsamiam się z tą marką, cenimy się nawzajem z klientami i pracownikami firmy. Przede wszystkim: wspólnie się rozwijamy. Cieszę się i jestem pod wrażeniem, że marka Inter Cars dokonuje ekspansji poza Polskę. To dowód na rozwój. Jest między nami wiele punktów wspólnych i na pewno mogę być dumny, że współpraca trwa nadal.
fot. Tomasz Wilczkiewicz
Branding Inter Cars możemy oczywiście oglądać na Twoich kombinezonach, a także na samochodzie. Za nami premiera nowej Furii – Twojego samochodu, który prezentuje się w nieco odmienionych barwach. Miała ona miejsce podczas wystawy Inter Cars Ikony Motoryzacji. Nowy wygląd to też nowe oczekiwania i jeszcze wyższe osiągi?
Furia to sprzęt sprawdzony na dystansie kilku sezonów, ale wiemy, że możemy uwolnić z niej jeszcze więcej mocy. W sezonie 2023 podkręciliśmy ją ponad dotychczasowe granice możliwości. Teraz w trakcie przygotowań do pierwszej rundy bardzo mocno pracujemy nad autem i jego niezawodnością.
Specyfikacja techniczna mówi sama za siebie, tak jak i samochód jest jedyny w swoim rodzaju. To unikatowe w skali światowej BMW M3 z silnikiem wziętym z Corvette’y o mocy ponad 1000 KM. Jednostkę napędową wspierają dwie turbosprężarki Garretta. Skrzynię biegów dostarcza ZF, to model 8HP 90 przenoszący ponad 1000 Nm momentu obrotowego. To niesamowity samochód, w którym uwielbiam przebywać. Wyzwala ze mnie pasję, dzięki niemu zapominam o ograniczeniach i wyciskam z niej 100 procent.
Przed nami Wielka Wyprawa Maluchów – już w ubiegłym roku wybrałeś się Fiatem 126p z Polski do Monte Carlo. Czy możemy spodziewać się podobnego wyczynu w tym roku?
Wielka Wyprawa Maluchów to coś, co połączyło wiele osób. Zebraliśmy się w szczytnym celu: pomagając dzieciom-ofiarom wypadków drogowych. W następstwie nieszczęśliwych zdarzeń potrzeba wsparcia, sam wiem o tym najlepiej – jestem dobrym przykładem tego, jak taka pomoc jest potrzebna. Chęć wsparcia przerodziła się w fantastyczną przygodę, która wprawdzie kosztuje trochę wysiłku, bo przejechanie 1000 km ze stopą na kierownicy… nie jest to łatwe, trzeba przyznać, ale i daje ogromną satysfakcję.
W tym roku znowu to powtórzymy. Jest wraz z nami Fundacja Inter Cars, na moim Maluchu pojawi się także branding Q Service Castrol, mojego partnera. Wraz z ambasadorami wyjazdu, takimi jak Rafał Sonik, postaramy się „docisnąć” temat jeszcze mocniej, aby o projekcie było głośno. Z każdym pokonamy kilometrem chcemy pomagać bardziej. I do pomocy zachęcamy.
Czego życzyć Ci przed zbliżającymi się zmaganiami?
Życzcie mi niezawodności. Sportowego szczęścia, jeśli chodzi o mój sprzęt, nigdy dość i za to musimy ściskać kciuki. Ważny będzie także zgrany team, w którym panuje świetna atmosfera. Życzcie nam zdrowia, abyśmy wszyscy byli w dobrej kondycji podczas każdej rundy. Oprócz tego mamy też rozpoczęty projekt budowy siedziby, dlatego warto życzyć jak najmniej problemów w tym projekcie. A być może już niedługo na starty podczas czterech rund Driftingowych Mistrzostw Polski wyjedziemy z nowego miejsca.
Dziękuję za rozmowę.
Kalendarz DMP 2024:
1-2 czerwca: tor Kielce
22-23 czerwca: tor Słomczyn
20-21 lipca: lotnisko Katowice-Muchowiec
28-29 września: tor Poznań
***
Bartosz Ostałowski to ambasador Inter Cars.
Bartosz to jedyny na świecie profesjonalny kierowca sportowy, który samochód prowadzi stopą. Posiada międzynarodową licencję wyścigową FIA i z sukcesami rywalizuje na równych zasadach ze sprawnymi kierowcami w Driftingowych Mistrzostwach Polski oraz ligach europejskich. W 2022 roku ustanowił Rekord Guinnessa w najszybszym drifcie w samochodzie prowadzonym stopą z niewiarygodnym wynikiem 231,66 km/h. Zobacz naszą relację z konferencji, na której ogłoszony został wyczyn Bartosza.
Jest mówcą motywacyjnym występującym na konferencjach i spotkaniach biznesowych. Stara się wspierać ludzi w osiąganiu sukcesów, a także w rozwoju osobistym. Ponadto jest artystą i członkiem Wydawnictwa AMUN, które zrzesza osoby malujące stopami i ustami.