Projekt Battery Point, który ukazuje to jak ważne jest odpowiednie dbanie o akumulator, został bardzo pozytywnie odebrany przez kierowców oraz przedstawicieli serwisów samochodowych.
Za sukcesem akcji stoi m.in. skuteczna kampania przeprowadzona przez Inter Cars, która powiodła się dzięki trzem elementom: współpracy, partnerstwie oraz otwartości na zmiany – ocenił Michał Adamaszek, Dyrektor Segmentu Akumulatory z Inter Cars.
Jak można ocenić pierwszy etap kampanii Battery Point?
Michał Adamaszek: Z pewnością jest to dla nas niezwykle udany czas. Wewnętrzne statystyki dotyczące projektu są bardzo dobre, mowa tu zarówno o liczbie klientów odwiedzających stronę Battery Point, jak i samym zachowaniu użytkowników w witrynie. Dodatkowo, gdy odnosimy naszą kampanię do tego typu inicjatyw innych firm, to widzimy, że projekt Battery Point zdecydowanie przypadł do gustu klientom. Nasze wnioski potwierdzają również zewnętrzni obserwatorzy, którzy w rozmowie z nami jednogłośnie stwierdzają, że kampanię i jej wyniki już teraz można uznać za sukces.
Warto przypomnieć do kogo skierowana jest kampania. Kim są wspomniani już klienci, którzy m.in. chętnie odwiedzają stronę projektu?
MA: Battery Point jest projektem skierowanym do kierowców. Dlatego tak bardzo cieszą nas ich pozytywne reakcje. Także głosy płynące z serwisów samochodowych są bardzo przychylne Battery Point, co również jest dla nas bardzo istotne, m.in. z uwagę na ich kluczową rolę w projekcie. Należy pamiętać, że to właśnie serwisy są przeznaczone do testowania i wymiany akumulatorów.
Bardzo często dostajemy informacje od przedstawicieli serwisów, że kampania jest przez nich mocno zauważalna i dostrzegli ją w mediach tradycyjnych, tj. radio czy prasa, jak i w mediach społecznościowych. To pokazuje, że przygotowany przez nas media plan spełnił oczekiwania w pierwszym, niezwykle istotnym, okresie kampanii.
Do promocji kampanii zostali zaangażowani znani twórcy i pasjonaci motoryzacji, tj. Zachar OFF, Michał „Michu” Jesionowski z kanału „Miłośnicy Czterech Kółek”, Waldemar Florkowski (Moto Doradca) oraz ambasador Inter Cars, Bartosz Ostałowski. Czy ich obecność przełożyła się na wzrost rozpoznawalności projektu?
MA: Zdecydowanie tak. Szczególnie pomocna w promocji kampanii była duża rozpoznawalność – zarówno wśród profesjonalistów, jak i pasjonatów branży motoryzacyjnej – Bartka Ostałowskiego. Ze statystyk „klikalności” naszych materiałów widzimy, że trafiliśmy do bardzo dużego grona odbiorów właśnie dzięki Bartkowi. Jednak także pozostali influencerzy bardzo nam pomogli w promocji naszego projektu. To właśnie oni w swoich filmach wytłumaczyli wielu kierowcom na czym polega Battery Point i w czym może im pomóc.
Battery Point to także cykl krótkich filmów pt. „Elektryzujące historie”. Jak te krótkie produkcje przełożyły się na całą kampanię?
MA: Z naszym projektem ruszyliśmy w mało fortunnym momencie, czyli gdy już trwał sezon wymiany akumulatorów. Nie mieliśmy więc czasu, aby zbudować silną markę przed sezonem. Dlatego podjęliśmy decyzję, że musimy w krótkim czasie dotrzeć do jak największej ilości użytkowników samochodów. Tak pojawił się pomysł na cykl krótkich filmów pt. „Elektryzujące historie”. Co istotne, był to strzał w dziesiątkę! Dzięki tym produkcjom dotarliśmy do sporej grupy klientów. Pozytywny odzew, który otrzymaliśmy dzięki „Elektryzującym historiom” przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania.
Co wpłynęło na ten sukces?
MA: Przygotowane na rzecz kampanii filmy dotykały prawdziwych emocji i realnych problemów ludzi. W jednym z filmów przedstawiliśmy np. potrzebę nagłego odpalenia samochodu w zimie, gdy trzeba było zawieźć żonę do szpitala. W takich sytuacjach sprawny akumulator jest niezbędny. Do tego użytkownikom samochodów spodobały się elementy humorystyczne w innych produkcjach – jak w filmie przedstawiającym teściową, oczekującą na przyjazd zięcia. Dzięki emocjom i humorowi nasze produkcje promujące Battery Point zostały bardzo dobrze zapamiętane przez kierowców samochodów.
Czy w przyszłości planowane są kolejne tego typu produkcje?
MA: Widzimy pozytywne efekty „Elektryzujących historii”, a przede wszystkim dostrzegamy ich dużą popularnością. Dlatego po sukcesie tych produkcji nie wykluczamy, że w nieodległej przyszłości pojawią się kolejne „burze mózgów” nad następnymi scenariuszami. Zwłaszcza, że Battery Point to projekt długofalowy.
Jak istotny z perspektywy Inter Cars jest projekt Battery Point?
MA: Z pewnością jest on bardzo ważny. Dzięki takim projektom budujemy markę firmy, która wychodzi w stronę użytkowników samochodów i ich potrzebom. W Battery Point chcemy wspierać kierowców przy wymianie akumulatorów. Wciąż rozmawiamy o kolejnych projektach skierowanych do klientów detalicznych, które mają dawać kierowcom podobne wsparcie także w innych obszarach. Naszym celem w tych działaniach – tak jak ma to miejsce w Battery Point – jest ułatwianie komunikacji na linii kierowcy-serwis samochodowy.
A co z kierowcami posługującymi się samochodami hybrydowymi lub elektrycznymi. Czy dla nich też przewidziane są aktywności związane z projektem Battery Point?
MA: Samochody elektryczne to temat, który zbliża się do nas dużymi krokami. Choć warto pamiętać, że bateria w samochodzie elektrycznym to nie to samo co akumulator. Jednak w każdym samochodzie elektrycznym znajduje się przynajmniej jeden tradycyjny akumulator.
Co ważne, w projekcie Battery Point budujemy świadomość kierowców o tym, iż samodzielna wymiana akumulatora nie zawsze jest możliwa. Jest tak szczególnie w nowych autach, gdzie bez specjalistycznych urządzeń nie ma możliwości wymiany tego elementu. Dokładnie tak samo będzie w przypadku samochodów elektrycznych, czy już teraz jest w samochodach hybrydowych. Elektronika w tych autach jest na tak wysokim stopniu zaawansowania, że aby wymienić akumulator należy posiłkować się profesjonalną pomocą i specjalistycznym sprzętem. O tym też jest projekt Battery Point – m.in. ułatwia znaleźć wyspecjalizowany serwis.
Czy rozważacie włączenie do projektu kolejnych partnerów?
MA: Obecnie projekt mamy zaplanowany długofalowo we wsparciu z firmą Clarios, producentem akumulatorów VARTA. Nasza współpraca wygląda bardzo dobrze i jesteśmy z niej zadowoleni. Pamiętajmy jednak, że w Battery Point kierowcy mają do wyboru wszystkie akumulatory będące w ofercie Inter Cars.
A czy są plany, aby projekt został rozszerzony na rynki zagraniczne?
MA: Zdecydowanie tak. Już dziś rozmawiamy o tym, aby część materiałów przygotowanych dla polskiej kampanii Battery Point wykorzystać w zagranicznych spółkach. W Inter Cars nadal wiodący jest rynek polski, na którym generowana jest sprzedaż ponad 50 proc. wszystkich akumulatorów. Jednak z czasem, gdy doszlifujemy nasz projekt, z pewnością będzie on rekomendowany w zagranicznych spółkach.
Jakie najważniejsze wnioski dla Inter Cars można wyciągnąć z dotychczasowego przebiegu kampanii?
MA: Istotne jest przede wszystkim to, że w początkowej fazie budowania Battery Point dominuje partnerstwo i współpraca. Dzięki partnerstwu z firmą Clarios, a także współpracy z naszymi wewnętrznymi działami w Inter Cars, byliśmy w stanie osiągnąć tak dobre rezultaty kampanii.
Szczególnie ważne są dla nas także sygnały płynące od kierowców. Analizując ich zachowanie na stronie internetowej projektu, doszliśmy do wniosku, że powinniśmy przebudować naszą witrynę, aby była jeszcze bardziej przyjazna użytkownikom i mocniej podkreślała ważną rolę serwisów w Battery Point.
Wszystko to sprawia, że najważniejszymi elementami wpływającymi na powodzenie naszej kampanii, jak i całego projektu, są: współpraca, partnerstwo oraz otwartość na zmiany.
Jak można ocenić pierwszy etap kampanii Battery Point?
Michał Adamaszek: Z pewnością jest to dla nas niezwykle udany czas. Wewnętrzne statystyki dotyczące projektu są bardzo dobre, mowa tu zarówno o liczbie klientów odwiedzających stronę Battery Point, jak i samym zachowaniu użytkowników w witrynie. Dodatkowo, gdy odnosimy naszą kampanię do tego typu inicjatyw innych firm, to widzimy, że projekt Battery Point zdecydowanie przypadł do gustu klientom. Nasze wnioski potwierdzają również zewnętrzni obserwatorzy, którzy w rozmowie z nami jednogłośnie stwierdzają, że kampanię i jej wyniki już teraz można uznać za sukces.
Warto przypomnieć do kogo skierowana jest kampania. Kim są wspomniani już klienci, którzy m.in. chętnie odwiedzają stronę projektu?
MA: Battery Point jest projektem skierowanym do kierowców. Dlatego tak bardzo cieszą nas ich pozytywne reakcje. Także głosy płynące z serwisów samochodowych są bardzo przychylne Battery Point, co również jest dla nas bardzo istotne, m.in. z uwagę na ich kluczową rolę w projekcie. Należy pamiętać, że to właśnie serwisy są przeznaczone do testowania i wymiany akumulatorów.
Bardzo często dostajemy informacje od przedstawicieli serwisów, że kampania jest przez nich mocno zauważalna i dostrzegli ją w mediach tradycyjnych, tj. radio czy prasa, jak i w mediach społecznościowych. To pokazuje, że przygotowany przez nas media plan spełnił oczekiwania w pierwszym, niezwykle istotnym, okresie kampanii.
Do promocji kampanii zostali zaangażowani znani twórcy i pasjonaci motoryzacji, tj. Zachar OFF, Michał „Michu” Jesionowski z kanału „Miłośnicy Czterech Kółek”, Waldemar Florkowski (Moto Doradca) oraz ambasador Inter Cars, Bartosz Ostałowski. Czy ich obecność przełożyła się na wzrost rozpoznawalności projektu?
MA: Zdecydowanie tak. Szczególnie pomocna w promocji kampanii była duża rozpoznawalność – zarówno wśród profesjonalistów, jak i pasjonatów branży motoryzacyjnej – Bartka Ostałowskiego. Ze statystyk „klikalności” naszych materiałów widzimy, że trafiliśmy do bardzo dużego grona odbiorów właśnie dzięki Bartkowi. Jednak także pozostali influencerzy bardzo nam pomogli w promocji naszego projektu. To właśnie oni w swoich filmach wytłumaczyli wielu kierowcom na czym polega Battery Point i w czym może im pomóc.
Battery Point to także cykl krótkich filmów pt. „Elektryzujące historie”. Jak te krótkie produkcje przełożyły się na całą kampanię?
MA: Z naszym projektem ruszyliśmy w mało fortunnym momencie, czyli gdy już trwał sezon wymiany akumulatorów. Nie mieliśmy więc czasu, aby zbudować silną markę przed sezonem. Dlatego podjęliśmy decyzję, że musimy w krótkim czasie dotrzeć do jak największej ilości użytkowników samochodów. Tak pojawił się pomysł na cykl krótkich filmów pt. „Elektryzujące historie”. Co istotne, był to strzał w dziesiątkę! Dzięki tym produkcjom dotarliśmy do sporej grupy klientów. Pozytywny odzew, który otrzymaliśmy dzięki „Elektryzującym historiom” przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania.
Co wpłynęło na ten sukces?
MA: Przygotowane na rzecz kampanii filmy dotykały prawdziwych emocji i realnych problemów ludzi. W jednym z filmów przedstawiliśmy np. potrzebę nagłego odpalenia samochodu w zimie, gdy trzeba było zawieźć żonę do szpitala. W takich sytuacjach sprawny akumulator jest niezbędny. Do tego użytkownikom samochodów spodobały się elementy humorystyczne w innych produkcjach – jak w filmie przedstawiającym teściową, oczekującą na przyjazd zięcia. Dzięki emocjom i humorowi nasze produkcje promujące Battery Point zostały bardzo dobrze zapamiętane przez kierowców samochodów.
Czy w przyszłości planowane są kolejne tego typu produkcje?
MA: Widzimy pozytywne efekty „Elektryzujących historii”, a przede wszystkim dostrzegamy ich dużą popularnością. Dlatego po sukcesie tych produkcji nie wykluczamy, że w nieodległej przyszłości pojawią się kolejne „burze mózgów” nad następnymi scenariuszami. Zwłaszcza, że Battery Point to projekt długofalowy.
Jak istotny z perspektywy Inter Cars jest projekt Battery Point?
MA: Z pewnością jest on bardzo ważny. Dzięki takim projektom budujemy markę firmy, która wychodzi w stronę użytkowników samochodów i ich potrzebom. W Battery Point chcemy wspierać kierowców przy wymianie akumulatorów. Wciąż rozmawiamy o kolejnych projektach skierowanych do klientów detalicznych, które mają dawać kierowcom podobne wsparcie także w innych obszarach. Naszym celem w tych działaniach – tak jak ma to miejsce w Battery Point – jest ułatwianie komunikacji na linii kierowcy-serwis samochodowy.
A co z kierowcami posługującymi się samochodami hybrydowymi lub elektrycznymi. Czy dla nich też przewidziane są aktywności związane z projektem Battery Point?
MA: Samochody elektryczne to temat, który zbliża się do nas dużymi krokami. Choć warto pamiętać, że bateria w samochodzie elektrycznym to nie to samo co akumulator. Jednak w każdym samochodzie elektrycznym znajduje się przynajmniej jeden tradycyjny akumulator.
Co ważne, w projekcie Battery Point budujemy świadomość kierowców o tym, iż samodzielna wymiana akumulatora nie zawsze jest możliwa. Jest tak szczególnie w nowych autach, gdzie bez specjalistycznych urządzeń nie ma możliwości wymiany tego elementu. Dokładnie tak samo będzie w przypadku samochodów elektrycznych, czy już teraz jest w samochodach hybrydowych. Elektronika w tych autach jest na tak wysokim stopniu zaawansowania, że aby wymienić akumulator należy posiłkować się profesjonalną pomocą i specjalistycznym sprzętem. O tym też jest projekt Battery Point – m.in. ułatwia znaleźć wyspecjalizowany serwis.
Czy rozważacie włączenie do projektu kolejnych partnerów?
MA: Obecnie projekt mamy zaplanowany długofalowo we wsparciu z firmą Clarios, producentem akumulatorów VARTA. Nasza współpraca wygląda bardzo dobrze i jesteśmy z niej zadowoleni. Pamiętajmy jednak, że w Battery Point kierowcy mają do wyboru wszystkie akumulatory będące w ofercie Inter Cars.
A czy są plany, aby projekt został rozszerzony na rynki zagraniczne?
MA: Zdecydowanie tak. Już dziś rozmawiamy o tym, aby część materiałów przygotowanych dla polskiej kampanii Battery Point wykorzystać w zagranicznych spółkach. W Inter Cars nadal wiodący jest rynek polski, na którym generowana jest sprzedaż ponad 50 proc. wszystkich akumulatorów. Jednak z czasem, gdy doszlifujemy nasz projekt, z pewnością będzie on rekomendowany w zagranicznych spółkach.
Jakie najważniejsze wnioski dla Inter Cars można wyciągnąć z dotychczasowego przebiegu kampanii?
MA: Istotne jest przede wszystkim to, że w początkowej fazie budowania Battery Point dominuje partnerstwo i współpraca. Dzięki partnerstwu z firmą Clarios, a także współpracy z naszymi wewnętrznymi działami w Inter Cars, byliśmy w stanie osiągnąć tak dobre rezultaty kampanii.
Szczególnie ważne są dla nas także sygnały płynące od kierowców. Analizując ich zachowanie na stronie internetowej projektu, doszliśmy do wniosku, że powinniśmy przebudować naszą witrynę, aby była jeszcze bardziej przyjazna użytkownikom i mocniej podkreślała ważną rolę serwisów w Battery Point.
Wszystko to sprawia, że najważniejszymi elementami wpływającymi na powodzenie naszej kampanii, jak i całego projektu, są: współpraca, partnerstwo oraz otwartość na zmiany.